sobota, 3 marca 2012

Poranny niezbędnik - pielęgnacja

Jajks!

Wstyd mi i biję się w pierś, bo miałam takie silne postanowienie, ze tygodniowych dziur między wpisami NIE będzie! No i co, no i co? Ja pytam - no i co?! Eh.. Dobra - pierwsza wtopa, daje sobie kopa w koniec pleców i obiecuje poprawę!

W ramach kroku w stronę pokuty przedstawiam Wam:


Oto moi codzienni, poranni towarzysze:

1. Żel do twarzy z Vichy - używam go rano zamiast żelu z Clinique, ponieważ dobrze matuje. Jednak muszę z nim uważać - 5 dni w tyg to jest maks, kiedy pozwalam sobie na niego - przy częstszym stosowaniu przesusza mnie niestety:( Ale bardzo fajnie czyści buzię i przyjemnie pachnie. Jak chcecie coś więcej o nim to podaje link do wizażu, gdzie zbiera naprawdę dobre opinie: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=39495

2. Tonik bezalkoholowy Dermedic, Acne Epert: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8790
Produkt, który bardzo przypadł mi do gustu. Zachwyca mnie swoja delikatnością i skutecznością w działaniu. Świetnie odświeża i oczyszcza. Ze względu na to, ze nie zawiera alkoholu stosuje go trochę jak płyn micelarny - do przemycia twarzy przed nałożeniem kremu i makijażu. No i pięknie, świeżo pachnie - z reszta jak cała te seria, p wachnie dla mnie po prostu czystą wodą;)

3. Idealist - serum Estee Lauder, które kocham miłością jedyną i prawdziwą. Kiedyś w jakiejś super promocji kupiłam małe opakowanie w Sephorze, które starczyło mi na jakos super długo - to magiczne cudo, które ma walczyc z naszymi zaskórnikami i porami, nakładam jedynie na nosek, kawałek policzków, brode i trójkącik czoła nad nosem. Takze potrzeba mi go na pojedyncza aplikacje bardzo niewiele dzięki czemu starcza na długo. Teraz dzięki "ukochajności" mojej siostry mam cale 75ml tego cuda i mogę się nim teraz rozkoszować do końca chyba życia;)

4. Krem pod oczy Floslek - AH! Tego Pana to przedstawiać nikomu nie trzeba.. Co ja się więc będe rozpisywać - uwielbiam!

5. Roll-on pod oczy z korektorem z Rival de Loop - produkt, który kupiłam zachęcona recenzją jednej z youtubowiczek. Jest ok. Miło się go stosuje, daje fajny efekt - odczucie takiej hmm... napiętej, spręzystej skóry pod oczami. Ale ta jego "korektorowa" opcja jest całkiem z tyłka. Ma kolor korektora i na tym sie jego korektorowatość kończy;) Nie kryje absolutnie nic. Także zużyje go z przyjemnością ale więcej raczej nie kupie.

6, Jako krem na dzień zimą stosuje głównie Cetaphil, bo tylko on potrafi mnie dobrze nawilżyć (ale też nie zawsze! wtedy muszę się posiłkować maściami półtłustymi, bo buzia mi schodzi płatami! - ale to skrajne przypadki) Lubie ten krem bo mimo swojej gęstej konsystencji nie jest ciężki więc może sprawdzać się pod makijaż. A ponieważ działa u mnie projekt denko, to na zmiane z Cetaphilem używam kremu na dzień z AA (tego z serii naturalnej dla cery +20), którego została mi już końcóweczka. Ale nie wykluczam, że wrócę do niego jak zrobi się troszkę cieplej na dworze, o ile nie okaże się wtedy za cięzki.

no!!

Przebrnęłam przez to! A Wy?

3mcie się ! ;)
 

1 komentarz:

  1. bałam się kupić tego żelu z Vichy, bo słyszałam, że strasznie wysusza, jeśli się nie ma strikte tłustej cery, myśle aby kupić ten krem z AA, bardzo jestem go ciekawa :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń