piątek, 29 czerwca 2012

OOTD maxi spodnicowy ;]

Outfit of the wczoraj ;)


 

Oczywiście wszystkie ciuszki pochodza z SH. Spódnica jest po prostu moją wielką miłością!! Szkoda ze nie pomyslałam zeby zrobić Wam zdjęcie z bliska, ale może to jeszcze nadrobie i doedytuje;) Te niebieskie paski materiału sa jeansowe, o tego pasy delikatnego materialu w kolorze białym i wzorzyste kwiatowe sliczne pasy, które uzupełniają taki hipi look;) 

Góre dobrałam bardziej kolorystycznie niz stylowo, ale efekt koncowy mi sie naprawe podoba;) Zwykle te koszule nosze jako tunike bo jest takim sporym oversizem, ale tutaj sobie pokombinowałam związałam ja w talii (do związania uzyłam sznureczków ktore oryginalnie wisza przy spodnicy:)) i powstalo takie "ło" coś ;)

Kurcze mam tyle pomysłow na posty, plus dodatkowo obiecany przepis na tarte (pamiętam Lejdziakowa, pamiętam ;))) a nie mam jakos czasu nooo! Ale w weeend coś ogarne, na bank i for siur!!

Muah!


poniedziałek, 25 czerwca 2012

Troche z braku laku..

Bylam przez kilka dni WSZEDZIE, a przynajmniej mam takie wrazenie. że byłam wszedzie.. We wtorek wyjechałam do mojej przyjaciółki do Wrocławia, tam spedziłyśmy super czas. Korzystając z farta jaki miałysmy bo pogoda dopisała fantastycznie zrobiliśmy piknik, na którym mogłysmy sie popisać zdolnosciami cateringowymi :D





Była tarta na słono - z brokułkami pieczarkami - PYCHA!













Była też tarta z truskawkami
 i poziomkami <3
 
i dużo innych przysmaków - ogólnie MNIAM!


Jakbyscie chciały przepisy na pyszne tarty dajcie znac;))

A to ja z moja BF, kocham ja jak głupia ;)


Jutro OOTD ;)

Buziam!

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Kolorowy tygrys - ratuuuuunku!!

Hej hej helloł!

Czujecie to? Ohhh! Gorąco <3

Wczoraj moja ulubiona Youtuberka od paznokciowych zdobień zamieściła tutorial, w którym sie totalnie zakochałam! Cudo!

Sami zobaczcie: KLIK, Klik!

Idealnie trafiła tym wzorkiem bo wlasnie patrzylam się jak glupia w moja puszke z lakierami i zastanawialam sie w co ja sie jutro ubiore żeby mi lakier pasował ;p (jestem z tych staroświeckich co wolą jak pazurki pasują do całości ;)) Troche zmodyfikowałam zaproponowane zdobienie i ostatecznie wyszło ło tak ło:



Zrezygnowałam z tych srebrno błyszczących paznokcji bo mi jakoś tak przesytem już trąciło. Ale ogólnie chyba wyszło "okejka", jakby to moja przyjaciółka powiedziała ;)












Kupiłam znowu jakaś robnostke w SH ale to może póóóóózniej pokaże, bo teraz obiadek Kasia musi wszamać!

MuaaaH :*

sobota, 16 czerwca 2012

Mecz mecz i po meczu..

Eh..

początek dnia byl pełen emocji - to dziś! Mecz!

Z rana korzystając z pięknej pogody wybrałam się poszukać jakiejś specjalnej koszulki na dzisiejszy biało-czerwony wieczór.

Przepraszam za ten mało smakowity szlafrok w tle  ale nie wpadło mi o głowy, że nie jest przezroczysty i będzie widoczny:|


Zarówno bluzka jak i spódniczka to zdobycze z SH z zeszłego tygodnia;) Chyba jestem juz totalnie chora na secondhandoholizm bo nie ma tygodnia bez siaty ciuchów z lumpka.. I obrze mi z tym!




 Bluzeczka w oczywiście zwierzęcym wzorku, tym razem jednak typowa panterka przełamana czerwonym kolorkiem. Bluzeczka jest wykonana z delikatnego, przezroczystego materiału. Jest leciutka i idealna na lato!

Ważyła tyle co nic więc i kosztowała tyle co nic.. ;) A ile radochy! ;)

Spódniczka wykonana jest z czarnego jeansu. Od góry do dołu ma suwak który rozpina się z każdej strony więc można zrobić z niego naprawdę użytek przy jakiejś odważniejszej stylizacji ;)

Koszt ok 12zł - wiadomo jeans troszkę waży. Ale spóniczka była z metką wiec nówka sztuka - nieśmigana;]



Dodać zapomniałam, że bluzka wiąże się pod szyją na kokardkę - uroczo <3

Outfit na wieczór z kolei wyglądał prościutko. Udało mi się zdobyć fajną bluzeczke w sklepie z którego jeszcze nigdy nic nie miałam.

Bluzeczka z botique za 39,99zl.
 
ale NA CO TO WSZYSTKO? ;(
 
Przegraliśmy, mimo dobrej gry, mimo czerwonych paznokci i kibicującej koszulki. Nawet mimo...



... białoczerwonego ciacha, które upichciłam specjalnie na te okazji.. myślałam raczej o świętowaniu a nie o zajadaniu smutków :(


Miłej nocy.. mimo wszystko!

Zostało tylko jedno: HISZPANIA! <3





piątek, 15 czerwca 2012

Biało-czerwoni?


A jak wygląda wasze przygotowanie o kibicowania?? ;)


Jak przeczuwacie nasze szanse?

Zeby wpaowac się jeszcze bardziej w role kibica pochlone wlasnie pucharek lodów reuskawkowo waniliowych. Eh.. ile to Euro wymaga poświeceń..
;)

niedziela, 10 czerwca 2012

Euro ulubieńcy ;)

Do boju Hiszpania do boju!! To tak na wstepie ;) A poza tym.. to HISZANIA!! Hiszpania!!

No dobra, juz spokój!

Na systematyczność swoją liczyć nie mogę, więc w moim przypadku tworzenie postów w stylu "ulubieńców" danego miesiąca się kompletnie nie sprawdzi, mam tego świadomość ;) Ale chętnie podzieliłabym się z Wami moimi perełkami dlatego nastaie się to wlaśnie teraz ;) Zapraszam więć na "dziesiątoczerwcowych ulubieńców"!

1. Zdecydowanym ulubieńcem ostatniego czasu jest krem do stóp z Farmony o którym pisałam kilka postów wcześniej. Jest po prostu genialny. Dziala cuda! Jeśli się borykacie z problemem zrogowaciałych stópek i myślicie, że nic Wam  nie pomoże to to jest rozwiązanie - polecam!!


2. W tym roku postanowilam regularnie, bez zadnego zmiłuj się, smarówać twarz filtrem 50. Dlugo szukałam czegoś coby było ok ale też nie nadszarpnelo zbytnio letniego budżetu. Ale tanie i dobre w przypadku filtrów nie szło w parze.. Az nagle w Lidlu wpadł mi w rece krem marki lidlowskiej CIEN - krem z filtrem 50 niby dla dzieci. Mysle sobie.. dla dzieci to pewnie bedzie delikatny i nie zapychajacy. Spróbowalam. I thx god ze to zrobilam;) Zapłaciłam 12 zł za krem który jest naprawde na pełnym wypasie;D Krem nadaje się poda makijaż - nie wysusza, podklad sie na nim nie roluje. Prawda ze bieli, co poczatkowo mnie lekko odstarszylo ale okazalo sie ze to tylko chwilowy efekt ;) Bardzo, bardzo jestem na tak!


3. Na oklaski zasłużył też sobie BB cream od Garniera. Coby o nim nie mowic i nie pisac - ja go lubie. Sprawdza się jako super nawilzenie i wyrównanie kolorytu. Jak bardzo się rano spiesze to nakladam tylko jego - jako krem i jako podkład zarazem i jest git! Przyda się drobne przypudrowanie noska czoła i brody i można śmigac do ludzi ;] A jak mam więcej czasu to mieszam go po prostu z innym podkładem - najczęściej z tym z MAC (pisalam o nim kilka postów wczesniej) ale tak naprawde sprawdza się z każdym - bo nadaje super lekkości ;) Takze wśród tej całej bitwy ktora sie toczy nt BB od Garniera ja zdecydowanie jestem na froncie NA TAK!


I to wsio drogie Panie ;) Pozdrawiam cieplutko - buźki!

ps. Do boju ESPANIA DO BOJU!!!!! <3



piątek, 8 czerwca 2012

Kibicujemy??

Czas najwyższy zacząć trzymac mocne kciuki! Mecz otwarcia wypada dobrze zagrać! Potem patryiotyzm moj ucichnie i bede mogła spokojne oddać moje wielkie serce kibica mojej ukochanej Hiszpanii <3

A na ten czas pokaże Wam moje dzisiejsze pazurki, które zmalowałam sobie wczoraj wieczorem;) Takie niby nic, ale jakoś duzo przyjemności oczuwam patrzac na te migoczące brokaciki;)


Lakierem bazowym jest moja prywatna wymyślna mieszanka: beżowego nudziaka z Golden Rose i czarnego lakieru z Catrice. Za top posłużył widoczny na zjęciu topper z essence. Swoją drogą bardzo lubie efekt jaki daje na paznokciach, jednak bardzo nie lubie procesu zmywania go z paznokci;/ Koszmarek lekki ;/

Miłego dnia dziewczynki!

wtorek, 5 czerwca 2012

Sera? do włosów - recenzja

Co do pytajnika w tytule, to bardzo długo wpatrywałam się jak głupia w wyrażenie "sera" zastanawiając się czy to odpowiednia forma, no ale w sumie jak inaczej?;p Toż przecież nie serumy;p

Ale w razie jakby ktoś miał wątpliwości jeszcze to chodzi mi liczbę mnogą od "serum";p I właśnie tego dotyczyć miał mój wywód a nie poprawnej polszczyzny, więc do rzeczy!


Ponieważ jestem totalnym frikiem jeśli chodzi o mycie, suszenie i prostowanie włosów, to musze o nie trochę się troszczyć i pomagać im w ich niedoli jak najbardziej potrafie. Wiem, że nie sprawie aby czuły się CUDNIE ale moge sprawić zeby było im ze mną choć troszkę lepiej.. i dlatego w mojej codziennej pielęgnacji włosów pojawia się serum.

Testowałam 3 ich rożne rodzaje:

1. Orofluido -  fluid do włosów o bajecznym zapachu. Jest mieszaninką głównie dwóch olejów: arganowego (który dzięki dużej zawartości witaminy E i tłuszczów wzmacnia włosy) i lnianego ( który uszczelnia łuskę włosa i wygładza jego strukturę. To właśnie olej lniany sprawia, że włosy przestają być niesforne i nieokiełznane;)) W składzie występuje również olej z papirusa ale nie wiem jakie sa jego magiczne wpływy na nasze włosie:) Nakładałam go na mokre włosy przed suszeniem i faktycznie włosy były "gladsze" ale nie vbyło to takie aż Oh i Ah, zeby skusić się na następną buteleczke w takiej cenie. A koszt to ok 100zl za 100ml. Ja swój dostałam w prezencie i jak zaczął sięgać dna zaczęłam rozglądać się za czymś innym... i tak wpadłam na Johna Friede.

2. FRIZZ-EASE - serum Johna Friedy. Produkt po prostu genialny. Pamiętam jego pierwsze zastosowanie.. Nalozylam na mokre włosy, wysuszyłam a nastepnie pokręciłam loczki prostownicą - loczki zachowywały się jak mikrospręczynki! Poskakiwały jak dzikie! Czułam aż, że im dobrze:D I byłoby wszystko super, gdyby nie to, że włosy się szybko do niego przyzwyczajają :( Także po miesiącu stosowania zobaczyłam, że efekty się znacznie zmniejszyły i że włosy już nie mają takiej radochy jaką miały wcześniej.. A ponieważ produkt też nie jest tani bo koszt takiej flaszeczki 50ml to ok 55-60zl. Postanowiłam tymczasowo dać mu poleżakowac na półce i dać szansę czemuś innemu.

3.Mythic Oil - na ten produkt wpałam kompletnie przypadkiem. Towarzyszyłam siostrze w metamorfozie u fryzjera i tam zaproponowała nam go pani stylistka, fryzjerka. Produkt jest wyprodukowany dla L'Oreala, la linii profesjonalnej więc postanowiłyśmy z siostrą dać się skusić. W skład tego produktu wchodzi głównie olej z pestek winogron, i z awokado. Oba te olejki mają właściwości ożywiające i rozświetlające włosy. Używam go dopiero od tygodnia i nie chce zapeszać, ale jak narazie aż mi się ciśnie na usta słowo : zaj**isty! Ale dam sobie jeszcze czas na wydanie takiego wyroku ;) A! cena: u fryzjera, za 125ml 70 zl - tak więc zdecydowanie najtańszy ;)

A wy używacie jakiegoś serum do włosów, które mogłybyście polecić? I poszukuję też jakiejś dobrej termoochrony bo jakoś nie mogę trafić na proukt z ktorego byłabym w stu procentach zadowolona.. 


Skończyłam dzisiaj sesje!  Czekam na wyniki ostatniego już egzaminu i .. SESJO NARAZKA!!

Pozdrawiam i buziam! ;)




niedziela, 3 czerwca 2012

Dziwoląg jestem? Ja pytam - dziwoląg??

Czy ze mnie Dziwoląg jakiś? We wtorek mam egzamin, do którego nauka mi delikatnie mówiąc 'nie idzie'. Siedzenie nad książkami w domu to nie jest zdecydowanie moja domena.. Nie-e - ani, ani! Dlatego swoim starym sposobem spakowalam torbe, notatki, kubek z kawą, butelke coli light i wybyłam.. Gdzie? Do Arkadii:D

Od 2 roku studiów to właśne tutaj najlepiej uczyć mi się. Zastanawiam się czy jestem total Dziwakiem, ze potrzebuje szumu, masy ludzi wokół siebie, żeby się porządnie skupić. Paradoksalnie to cisza jest dla mnie największym dystraktorem..

Jak jest z Wami? Jak Wam najlepiej "wchodzi" do głowy? Macie jakieś swoje "dziwactwa"? Sztuczki, które pomagają Wam ogarnąć naukę? Chętnie się dowiem i zweryfikuje, czy jestem dziwoląg czy nie :D

.................

Przy okazji zahaczylam SEKUNDEŃKĘ o Mohito i wyszłam stamtąd z bransoletka;>> W promocji była urocza slicznusia sóweczka!  Strzeliłam szybko zdjęcie bez zbędnych przgotowań i tak oto wygląda:



No ślicznusia nie?? ;)

Ok, ok! Koniec smętów - psychologia makrostruktur społecznych czeeeeeka !! ;)