poniedziałek, 9 lipca 2012

Ciacho drożdzowe w nowatorskim outficie ;)

Naszło mnie dzisiaj znowu na pichcenie..



Blog z zalozenia miał spełniać moje kosmetyczne zamiłowania, ale widze ze poszło to w inna strone. Domyślam się, że to za sprawą.. Nie. Jeszcze nie moge tego napisać. Ale mysle ze sie kiedyś odważe;)

Dzisiaj postawiłam znowu na drożdżówke, tym razem jednak w wersji - czekoladowej ;) Ale zeby nie było za słodko całość połączyłam z lemon curd (też własnej roboty:)) i porzeczkami. Mniam!

Składniki:

500g mąki pszennej
250ml mleka
100g masła (ja dałam 50 masla i 50 margaryny)
20g drożdży (nie miałam świeżych więc dałam instant - świeże 40gr, instant 20g starczy)
150g cukru (drobnego do wypieków - ja dałam 75g drobnego cuktu i 75g słodziku w proszku)
1 jajo
2 pełne łyżki kakaa

Mąkę, drożdże i kakao przesiać (ja od serca przesiałam dwa razy;)) dodać mleko (pamiętajmy, że drożdżowe lubi ciepło - dlatego mleczko podgrzewamy ale tak tylko do ciepłości;), dodać rozbełtane jajo, cukier, rozpuszczone masło i mieszaaaaamy! Nie przejmujcie się jak masa nie będzie chciałą się "zbić"- u mnie też była dosyć luźna. Przykryłam ściereczka na 60 minut. Po tym czasie ciacho zrobiło PUFFF i wyrosło ze 2,5 raza zwiekszajac gabaryty:D

Ilość składników idealna do takiej blaszki 25x35 - wysmarowałam masłem (tylko spód, żeby boki się nie ślizgały i mogło spokojnie rosnąc) masę jeszcze raz wyrobiłam i wyłożyłam na blaszkę.

Teraz nastał etap porzeczek. Po porzeczkach ścierka i znowu leżakowanie:D

W tym czasie robimy lemon curd. Mozecie dać taki gotowy ofkorz ale ze dla mnie to jest zbyt bombastyczne kalorycznie zrobilam wersje light:D ale wyszła BOSKA - serio;p

lemon curd:

sok z 2 cytryn
2 kopiaste łyżki słodziku (jak się nie boicie cukru to bardzo proszę;)
2 jajka
200g serka naturalnego homo, albo jogurtu naturalnego takiego gęstszego
2 łyżki żelatyny

sok, słodzik i jajka miksujemy w garnku. Jak się nam ładnie połączą wstawiamy na ogień i cały czas mieszamy az się mikstura zagęści. Zestawiamy z palnika odajemy żelatyne i mieszamy. Jak lekko przestygnie dodajemy serek (jogurt) i mieszamy. Mieszamy mieszamy. Wymieszana mase do lodówki na jakies 15 minut a potem na ciacho. Ja miałam tylko jedną cytryne więc nie zrobiłąm całej warstwy masowej tylko użyłam jej do dekoracji i do tej kwaskowatej nutki smakowej;) Ale Wam polecam na porzeczki polozyc cala warstwe lemon curd i to jeszcze ozdobić porzeczkami - "gdzieniegdzie".
 I bah! Do piekarnika na ok 40-50 minut (do suchego patyczka) na 180 stopni.

Wyciagamy z piekarnika, robimy zdjecie, wstawiamy na FB i czekamy az znajomi oszaleją z zazdrości:D


Aaa!!

Zapomniałam o kruszonce!! ok, to doedytuje później ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz