sobota, 16 czerwca 2012

Mecz mecz i po meczu..

Eh..

początek dnia byl pełen emocji - to dziś! Mecz!

Z rana korzystając z pięknej pogody wybrałam się poszukać jakiejś specjalnej koszulki na dzisiejszy biało-czerwony wieczór.

Przepraszam za ten mało smakowity szlafrok w tle  ale nie wpadło mi o głowy, że nie jest przezroczysty i będzie widoczny:|


Zarówno bluzka jak i spódniczka to zdobycze z SH z zeszłego tygodnia;) Chyba jestem juz totalnie chora na secondhandoholizm bo nie ma tygodnia bez siaty ciuchów z lumpka.. I obrze mi z tym!




 Bluzeczka w oczywiście zwierzęcym wzorku, tym razem jednak typowa panterka przełamana czerwonym kolorkiem. Bluzeczka jest wykonana z delikatnego, przezroczystego materiału. Jest leciutka i idealna na lato!

Ważyła tyle co nic więc i kosztowała tyle co nic.. ;) A ile radochy! ;)

Spódniczka wykonana jest z czarnego jeansu. Od góry do dołu ma suwak który rozpina się z każdej strony więc można zrobić z niego naprawdę użytek przy jakiejś odważniejszej stylizacji ;)

Koszt ok 12zł - wiadomo jeans troszkę waży. Ale spóniczka była z metką wiec nówka sztuka - nieśmigana;]



Dodać zapomniałam, że bluzka wiąże się pod szyją na kokardkę - uroczo <3

Outfit na wieczór z kolei wyglądał prościutko. Udało mi się zdobyć fajną bluzeczke w sklepie z którego jeszcze nigdy nic nie miałam.

Bluzeczka z botique za 39,99zl.
 
ale NA CO TO WSZYSTKO? ;(
 
Przegraliśmy, mimo dobrej gry, mimo czerwonych paznokci i kibicującej koszulki. Nawet mimo...



... białoczerwonego ciacha, które upichciłam specjalnie na te okazji.. myślałam raczej o świętowaniu a nie o zajadaniu smutków :(


Miłej nocy.. mimo wszystko!

Zostało tylko jedno: HISZPANIA! <3





3 komentarze:

  1. ciacho domowej roboty wyglada znakomicie!

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda naszych, prawda. Hiszpanii też będę kibicować - zdecydowanie moja ulubiona drużyna! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak, Hello jest genialne. Teraz mam tak - wystarczy, że ktoś coś napomknie o tej piosence, a ja automatycznie słyszę ją w głowie. <3

    OdpowiedzUsuń